lavrenty pavlov

lavrenty (dziwaczne imię, co?) przyszedł na świat nieszczęsnego 14 lutego roku pamiętnego 87 w moskwie. jakiś prapraprawnuk tego ivana pavlova od nobla, co w dziedzinie medycyny dostał. nie pamiętam za co, ha ha. rusek z kwia, kości, języka, a nawet oczuw. bardzo przystojny, mądry i co ciekawsze nie jest gejem. nic nie mówię, ale to ideał. lubi dziwne igraszki z dziewczętami. hrr, hrr. rodzice kazali mu się uczyć. a właściwie to on kazał im spieprzać, bo są natrętni. ha. i wziął aparat do rąk. pstryknął zdjęcie nagiej pokojówce, co u nich pracowała. dostał po ryju ale też jakąś ważną nagrodę. i został sławnym fotografem. i teraz tak zarabia. no.
stacho. fotograf.

Ok, nie przyczepię się że nie nie jest to wizytówka ze wzoru. Ale błagałam przed 'w' zawsze stawia się "ó" pomijając że nigdy nie słyszałam słowa "oczuw". Ale ok, akcept.

a skuwka? ; c

nie widze tam skuwki.

lisatte` napisał:

a skuwka? ; c

są trzy wyjątki od zasady że przed 'w' jest 'ó'

popraw po prostu na "oczu" i będzie koniec tematu.