napiła się i oparła milcząc i zastanawiajac się, albo raczej wyobrażając sobie X. w muszce.-hm.... - obróciłą się bardziej w jego stronę, jednak cały czas opierajac się.- ... no, uwarzam że Xavier wyglądałby całkiem całkiem. musisz ją kiedyś założyc. - powiedziała a potem zmarszczyła lekko czoło - lubisz słuchac o sobie , prawda? - przejechała palcem po jego ramieniu w dół.