Lasek Vincennes

stała sobie na tym czymś, co wygląda jak mostek i patrzyła w staw (?), przy okazji pisząc jakiegoś smsa i szukając w torebce papierosów, których pewnie zapomniała. nie, żeby paliła nałogowo, tylko czasem, a teraz akurat miała ochotę. przeklęła się w myślach, a raczej swoją pamięć i wrzuciła telefon do torebki.

Marion stwierdziła, że popołudniowy spacer dobrze jej zrobi, a już napewno ukoi nerwy. Od rana chodziła jak struta, denerwowało ją byle co. Zbliżała się ważny dla niej pokaz, więc na przygotowania poświęciła dużo czasu.
Otuliła się szczelniej swetrem gdy wchodziła na mostek i zaczęła grzebać w torbie, szukając papierosów. Wyciągnęła opakowanie, ale oczuwiście zapalniczki już nie miała. Zwróciła się więc do stojącej nieopodal dziewczyny.
-Masz może ogień?
Wyjęła papierosa i spojrzała na tamtą z wyczekiwaniem.
-Ja Cię chyba znam. Branch&Fouque? - zapytała po chwili.

no jasne, zapalniczkę miała. wyciągnęła ją w stronę dziewczyny i oparła się o barierkę. chyba przeszła jej ochota na papierosy, kiedy przypomniała sobie artykuł o skutkach palenia, który miała okazję przeczytać kilka dni temu.
- tak, branch&fouque - pokiwała głową, zastanawiając się skąd dziewczyna ją zna. - też tam pracujesz?

-Może chcesz? - zapytała Marion podstawiając nieznajomej pod nos paczkę.
Na jej pytanie odpowiedziała tylko skinieniem głowy, wsadziła papieros do ust i szybko zaciągnęła się.
Sama nie wiedziała dlaczego pali, był to po prostu kolejny z jej nałogów. Nigdy nie próbowała czegoś z tym zrobić.
-Jestem Marion. Nie wiem czy to co robię nazwałabym pracą, sprawia mi to wiele przyjemności.
Odgarnęła włosy opadające na czoło i wychyliła się przez poręcz mostku.

pokręciła przecząco głową.
- caroline - przedstawiła się. - kim tam jesteś? - zapytała, zastanawiając się, cóż to może być za praca, bo przecież praca rzadko kiedy bywa przyjemna.

-Pracuję jako modelka, marzyłam o tym od dziecka. A ty?
Zgasiła papierosa o bariekę, a peta wyrzuciła do rzeczki.
-Miałabyś może ochotę na kawę? Bo zrobiło się chłodno.
Marion szczelniej otuliła się szarym swetrem, który miała na sobie.

poprawiła swój kardigan, faktycznie się ochłodziło.
- też jestem modelką - uśmiechnęła się. - ale to nie marzenie z dzieciństwa, jako mała dziewczynka chciałam być księżniczką - zachichotała. - możemy iść - pokiwała głową i poprawiła na ramieniu torebkę.

przyszła szukac lesnych elfów,a tak serjo to się umówiła tutaj z fredkiem,tak po zmroku zeby mogli sie pomacac po ciemku,bo skoro jestem porno to bedzie porno

Przechadzał się szukając Tins ale jakoś nigdzie jej nie widział. Ona to zawsze miała jakieś szalone pomysły na schadzki.
-Tins- wołał- gdzie ty e jsteś dziewojo. - może nie przyszła

oja mój czejs ale mam podjare <33333
stała na tym mościku co tam widac na zdjęciu i gapiła się na brudna wode.zobaczyła a raczej najpierw usłyszała-tutaj jestem-krzykneła do niego i zapieła sweter.komary zaczynałay pracę

usłyszał jak go woła. i podszedł w kierunku jej głosu
- no narezcie, tu jesteś - przyciągnał ją do siebie i delikatnie pocałował

zarzuciła mu rece na szyje i potarła nosem o jego nos robiąc noski eskimoski-czekałam na Ciebie-musneła jego wargi i zatopiła ręke w jego boskich włosach-Zniknełes mi na cały dzien

- nie przesadzaj. czekałem na ciebie w b&f ale jak mi się zdjęcia skończyły to nigdzie nie mogłem cię znaleźć - popatrzył w jej cudowne lśniące oczy .

Odsuneła się od niego i oparłą plecami o barierkę-Byłam w firmię a potem z Lavrentem na sesji u niego-zwiazała włosy w kucyk.przysciągneła go do siebie i objeła rękami w talii

- Lavrent to gej tak?

roześmiała się-nie nie jest gejem na pewno-bawiła się rękawem jego swetra-jest fotografem tak jak Ty-uśmiechneła sie i pocałowała go w kącik ust

-nie no ja się tylk otak skromnie pytam bo wiesz, nie lubie gdy się szlajasz z jakimiś nieznajomymi podejrzanymi fotografami którzy nie są gejami. -pogłaskał ją po włosach

od paru dni szlajała się z jakimiś przystojnymi fotografami i fryzjerami,no cóz taka praca,ale mógł chociaz zadzownić ze tęskni,kocha i po nocach szlocha.....pocałowała go znowu i patrzyła pewnie na jego cudowne oczy-a Ty jakąs modelkę zdązyłes dzisiaj poderwac??-on był taki seksi fleksi ze każda na niego leciała

- oj tak dużo tego było . Parę wpadło mi w oko ale totalnie oszalałem na punkcie tej co stoi przedemną. Ale ona chyba mnie nie lubi, zero szans - zrobił minę a' la smutny psiaczek

na oczy kota ze szreka to by poleciała a nie na jakiegoś szczeniaka xp
przyciągneła go blizej siebie i przysuneła jego twarz bardzo blisko swojej,tak ze czuli swoje świeże mam nadzieje oddechy-no nie wiem czy bez żadnych szans,musisz się tylko troszeczke postarac

- ona woli kogoś innego pewnie. mnie nawet nie zauważa - droczył się z nią

a ona juz to dzisaj słyszała z ust innego oja i co ma biedaczka zrobić???-moze powinieneś z nią o tym porozmawiać-zasugerowała oblizując powoli usta

- chyba najlepiej będzie milczeć - myślał że ją zaraz położy na trawie i wykorzysta ale powstrzymywał się jak mógł

jak mu dobrze idzie xp
-nie milczenie jest tylko złotem a mowa srebrem-pocałowała go bo nie mogła się opanowac,na jej miejscu nie czekałam bym tak długo tylko zjadła bym go zywcem