Starbucks

uśmiechnął się do niej zupełnie zawadiacko, gdyby bonizec sie tak do mnie uśmiechnął chyba bym sie posikała ze szczęścia. oboże, chce go poznać :c. - przecież nic się nie stało, erica - powiedział jakby nie wiedział o czym mówi.

a ona się nie posikała ! łał, pewnie miała mocny pęcherz i przebolała takie tortury !;x poza tym również uśmiechnęła się do F . - fotografujesz coś poza modelkami ?

- tak, lubię się bawić aparatem. ale to taka amatorszczyzna - powiedział. może jej kiedyś pokaże. - długo już pracujesz w B&F? - zapytał i dopił kawę do końca.

a ona chętnie poogląda. -od jakiegoś czasu, ponad pół roku , podajże. - ona w swoim kubku miała już resztę której pewnie i tak nie dopije, nigdy nie dopijała . Tak ma od małego .;x - ale to raczej przyjemnośc niż praca.

- w sumie, wy nie napracujecie się tak dużo. każdy chciałby sobie pochodzić trochę po wybiegu i żeby mu za to zapłacili - skwitował. pewnie zaczęli już powoli zamykać kawiarnie. francois zapłacił za obydwie kawy - może Cię odprowadzić/podwieść (jak wolisz)? - zapytał, w końcu robiło się późno. jakby nie patrzeć.

-hm, w sumie to daleko nie mam więc przejde się sama, poza tym za wczesnie jeszcze by wrócic do pustego mieszkania.

- więc, może dasz się porwać na jakiegoś drinka przed snem? - zapytał i założył swój kardigan.

- z przyjemnością - spojrzała na pracowników którzy zaczęli już sprzatac trochę, tak więc i ona zaczęła powoli wstawac z krzesła. nie żeby powoli wstała! normalnie wstawała.szybko , wolno ...nie wiem, przeciętnie !- prowadź .

tutaj było smacznie,czysto i przyjemnie,posadził ja przy stoliku i podał kawke-No to opowiedz mi coś o sobie-zamieszał w swoim kubeczku i patrzył na nią tylko na nią

- lubię mówić o sobie, ale dziś mi się nie chce. - powiedziała i wsypała dwa opakowania brązowego cukru do swojej kawy. Bo ona taką lubiła.
- opowiedz coś o sobie. - zaproponowała z bardzo ładnym miszowym uśmiechem, który był bardzo zachęcający.

-wszystko o mnie przeczytasz na naszej stronie internetowej albo na stronie z plotkami-napił się swojej czarnej kawy i popatrzył na kelnerkę co go obsługiwała,zostawił jej swój numer

- właściwie i tak wiem o tobie wszystko. jesteś sławny. - zauważyła i spojrzała na tą kelnerkę. miała tłuste włosy i dupę wielkości szafy dwudrzwiowej xd. Pomieszała w swojej kawie i oblizała łyżeczkę.

ej pomyliły Ci się kelnerki inna ładna go obsługiwała xp i pewnie skończyła zmiane-sławny??-zamrugał pare-razy co to za sława jak ciągle piorą brudy naszej rodziny

- znam to moja rodzina jest tak samo "sławna" w Londynie. - powiedziała bo w końcu miała dość wpływową familię i kelnerki się jej nie pomyliły! ;p Napiła się w końcu kawy, a później oblizała swoje usta, bo coś dziś miała z tym oblizywaniem.

no to on musi ją wygoglowac w takim razie ,moze trafi na jakies jej fotki bezcenzury xp pomyliły pomyliły albo ma coś ze wzrokiem xp i moze go oblizac jak chce....zarzucił swoją grzywa i u tej samej kelnerki zamówił im po ciastku bo przez te jej oblizywanie miał ochote na cos slodkiego

to mogą się zaraz przelizać bo i tak nudno i taka beznadziejna pogoda, że zaraz zasnę!
Zjadła kawałek ciastka, bo powiedzmy nie jadła za dużo słodyczy i była na ciągłej diecie-cud, ale za to oblizała się i przygryzła wargę [swoją oczywiście, żeby nie było niejasności!]

jak mają się całowac to mogła przygryźc jego cnie??? on zjadł tez swoją bo lubil wszystko co słodkie i ciągle się na nią patrzył bo krecił go ten jej język

to niech on ją pocałuje bo to on jest jej szefem a nie ona, w ogóle to nie powinni się całować w miejscach publicznych, bo co ludzie pomyślą! xd Patrzyli się na siebie bez słowa, towarzyszyło temu pewniej jakieś napięcie seksualne, chociaż to głupio brzmi.

przejmowała się tym co ludzie pomyślą???ej cały internet plotkuje o nich a ona się przejmuje,no dobra to się przysunął i ją pocałował,i nie uwazał tego za coś nie stosownego,co z tego ze pracowali razem cnie??

dobra, to niech to będzie stosowne w końcu ona jest taka samotna. Samotne kobiety mają prawo być napalone, a co.
Odwzajemniła ten pocałunek i ej ona fajnie całowała to niech się cieszy.

no to sie cieszy ale ona ma byc zwiazana z lavrentem przecięz i co teraz????ej odsunął się i zapatrzył na nią i nawet sie uśmiechał jak edzik

ale jeszcze nic nie wiadomo, bo ja sama nie wiem to mogą się całować ;p. w ogóle też się uśmiechnęła i nawet kopnęła go lekko pod stołem, bo jej się nudziło i czasami była dziecinna.

pewnie nawet trafiło w kolano i mu tak noga odskoczyła jak to powinno byc tak jak lekarz cię młotkiem w kolano oj no wiesz nie będe tłumaczyć,dopił swoja kawe i się uśmiechnął.ej nie wiedziała co teraz ma mówić,po raz pierwszy tak się skrepował przy dziewczynie o rany o rany o rany

ha pewnie na nią leci! Odpięła o guzik swojej bluzki koszulowej, ukazując jeszcze bardziej swój dekolt, bo zrobiło się całkiem gorąco. Ona się w sumie nie skrępowała, ale nic nie mówiła bo cisza była fajna.

ale za to strasznie głosno było słychac jak ktoś obok ich mieszał swoją kawę,odchrząknął pare razy i spojrzał na jej czarny koronkowy stanik.-no więc jak tam Ci się u nas podoba??-ej tylko to mu wpadło najpierw do głowy